Cymes w Kielcach, czyli podróż śladami kultury żydowskiej. W pełnym atrakcji programie nie mogło zabraknąć kuchni żydowskiej, gdyż nic tak nie łączy oba narody, jak wspólne upodobania kulinarne. Przez niemal tysiąc lat Żydzi mieszkając na terenach Rzeczypospolitej przyswoili wiele dań kuchni polskiej i kresowej, dodatkowo nadając im specyficzny charakter koszerności. Jest wiele bardzo podobnych do siebie potraw i wypieków, popularnych zarówno w naszej kuchni jak i w kuchni żydowskiej. Część z nich jest niemal identyczna np. placki ziemniaczane i latkes, gołąbki i holiszkes, pierogi i kreplach, rosół i złoty Joich, miodownik i lekah oraz wiele innych specjałów. W zagranicznych książkach kulinarnych z kuchnią żydowską można nawet zaleźć przepis na „polski jabłecznik”. Powszechnie były dania z wołowiną, gęste i zawiesiste sosy, kasze, fasole, gęsina, a wszystko to przyprawiano dużą ilością czosnku i cebuli. Potrawy te czasami dodatkowo wzbogacano rodzynkami i/lub cynamonem, nadając w dawnych czasach egzotycznego smaku. Stąd znana w Polsce „kuchnia żydowska” to w głównej mierze dania kuchni aszkenazyjskiej.
Żydzi bardzo lubili i cenili cebulę, dlatego popularne są nie tylko cebularze, ale również wszelkiego rodzaju zupy i farsze cebulowe. Na Cymesie w Kielcach można było spróbować smażoną czerwoną cebulę w miodzie i winie. Idealny dodatek do chałki zarówno na ciepło jak i na zimno. Goście byli zaskoczeni 😊
Na stoisku Smaku Odzyskanego były także cebularze, wątróbka po żydowsku oraz czulent z gęsiną.
Słodkie wypieki kuchni żydowskiej oraz kawa z kardamonem.
Mmm… cymesik ta cebulka! 😊
Za zdjęcia serdecznie dziękuję OEM Świętokrzyski Sztetl Chmielnik oraz Fundacji Pojednanie.