Po kwiaty z czarnego bzu specjalnie pojechałam kilkanaście kilometrów za miasto, w miejsce gdzie powietrze jest czyste, a diabeł mówi dobranoc. Te które rosną w mieście lub przy ruchliwej drodze nie nadają się do spożycia. Kwiaty nie mogą być zanieczyszczone, gdyż przed spożyciem nie należy ich myć, aby nie pozbywać się aromatycznego pyłku (osoby uczulone powinny być ostrożne).
Kwiaty z czarnego bzu powinno się zbierać w suchy i słoneczny dzień, najlepiej rano. Gałązki odcinać ostrym nożykiem i przenosić do płaskiego koszyka. W miarę możliwości nie powinniśmy pozbywać wszystkich kwiatostanów z jednego drzewa, tylko z kilku po troszkę.
Placuszki z kwiatów z czarnego bzu w cieście naleśnikowym są idealnym sezonowym deserem. Pyszny rarytas na który czekam z niecierpliwością cały rok.
Placuszki z kwiatów z czarnego bzu – składniki:
8-10 szt. kwiatów z czarnego bzu
1 jajko
1 czubata łyżka cukru
100 ml mleka
2 czubate łyżki mąki
Odrobina startej skórki z pomarańczy
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Placuszki z kwiatów z czarnego bzu – wykonanie:
Wszystkie składniki (oprócz kwiatów) dokładnie zmiksować. Ciasto powinno być dość rzadkie, ale troszkę gęstsze niż ciasto naleśnikowe.
Kwiaty czarnego bzu (nie myjemy) zanurzać w cieście, trzymając za ogonek. Następnie namoczone ciastem kwiaty kładziemy na rozgrzany tłuszcz. Lekko podsmażyć i w międzyczasie nożyczkami wyciąć ogonki (są gorzkie). Placki smażyć z obu stron na średnim ogniu do momentu, aż uzyskają złotobrązowy kolor z każdej strony.
Usmażone placuszki odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
Podawać ciepłe oprószone cukrem pudrem.
Smacznego!
Do miseczki wbić jajko i dodać odrobinę cukru.
Wlać mleko.
Wsypać dwie czubate łyżki mąki pszennej i pół łyżeczki proszku do pieczenia.
Wszystko razem zmiksować.
Zetrzeć odrobinę skórki pomarańczowej i jeszcze raz wszystko dokładnie wymieszać.
Kwiaty czarnego bzu zanurzamy w cieście naleśnikowym.
Smażymy na rozgrzanym tłuszczu na złoty kolor.
W trakcie smażenia odciąć końcówki łodyg.
Placuszki z kwiatów czarnego bzu przewracamy na drugą stronę i smażymy do momentu aż się ładnie zrumienią. Po usmażeniu osączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym.
Placuszki z kwiatów czarnego bzu podawać posypane cukrem pudrem.
Zapraszam do śledzenia profilu Smak Odzyskany w social mediach:
Instagram
Facebook