Po śliwowicy kolejny przepis na trunek który poprawia nastrój 😉 Grzane białe wino z pieczoną gruszką.
Od czasów średniowiecznych grzaniec stosowany był w celach leczniczych, a także poza polewką piwną, towarzyszył jako nieodłączny element podczas zimowych kuligów. Na ziemiach polskich historia tego trunku została zapoczątkowana prawdopodobnie przez polskiego botanika i zielarza Marcina z Urzędowa. Jako jeden z pierwszych napisał w latach 1543–1553 ilustrowaną encyklopedię z zakresu botaniki i medycyny „Herbarz Polski…”, który został wydany po raz pierwszy 22 lata po śmierci autora, a 42 lata po jego napisaniu. Marcin z Urzędowa przedstawił w nim ponad 600 opisów roślin i pozyskiwane z nich lekarstwa oraz zawarł wiadomości o zwierzętach. Opisał także minerały czy powszechne substancje np. ocet, wino, olejki czy kamień winny (kryształki powstające podczas fermentacji lub leżakowania wina, wyglądem przypominające kryształki cukru).
Gorące wino z dodatkiem miodu, suszonych owoców i wzmocnione okowitą (inaczej gorzałką) Marcin z Urzędowa polecał jako napój w celach leczniczych. Ten aromatyczny napój za sprawą korzennego zapachu, słodkiego smaku i rozgrzewających właściwości szybko zyskał uznanie. Dziś Grzaniec Marcina z Urzędowa to jeden z najbardziej znanych produktów regionalnych z Lubelszczyzny. Trunek przygotowuje się z domowego wina porzeczkowego, malinowego, winogronowego i aroniowego. Suszone owoce: śliwki, jabłka, gruszki, tarninę i głóg dziś zalewa się rumem (dawniej okowitą) w celu uzyskania aromatycznej nalewki do wzmocnienia grzańca. Całość na końcu doprawia się ekologicznym miodem z przydomowych pasiek.
Grzane wino z pieczoną gruszką (2-3 osoby)
Trzy obrane i upieczone gruszki
Butelka białego wina (najlepiej półsłodkie)
1,5 łyżeczki goździków
1 łyżeczka ziarenek ziela angielskiego
1 łyżeczka ziarenek pieprzu czarnego
3 laski cynamonu (plus dodatkowo mielony cynamon wedle uznania)
6-7 łupin kardamonu
1 listek laurowy
0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
0,5 łyżeczki nasion kolendry
1 szczypta ostrej papryki chili
1-3 łyżki miodu (do smaku)
Opcjonalnie – 1 laska wanilii
Wykonanie:
Gruszki obieramy i w całości pieczemy przez ok 1 godz. w 180°C. Czas pieczenia zależy od twardości gruszek. Dojrzałe i miękkie pieką się znacznie krócej, mogą być już gotowe po ok 25-30 minutach. Upieczone gruszki w całości wkładamy do garnka.
Jeśli nie mamy czasu, możemy etap pieczenia gruszek pominąć. Wtedy gruszki obieramy, kroimy na ósemki i wydrążamy nasienie. Tak przygotowane surowe gruszki wrzucamy do garnka.
Dodajemy pozostałe przyprawy (na tym etapie miodu nie dodajemy) oraz wlewamy całą butelkę wina (0,7 l). Przykrywamy i wszystko razem zagotowujemy uważając, by nie doprowadzić do wrzenia. Gdy grzaniec będzie gotowy, zdejmujemy z ognia. Dodajemy miód do smaku. W zależności od rodzaju użytego wina, nasz grzaniec będzie wymagał odpowiedniej ilości miodu. Wytrawne wina potrzebują więcej miodu, a grzańca ze słodkiego wina najprawdopodobniej nie trzeba będzie dosładzać. Proszę dosłodzić miodem wedle uznania 😉.
Do szklanek wkładamy ugotowane w winie gruszki i laskę cynamonu. Wlewamy grzaniec wraz z przyprawami które „niechcący” nam wpadną do naczynia. Gorący napój można również przelać przez gęste sitko z gazą, gdyby ktoś chciał mieć bardziej klarowny trunek (ale nie jest to konieczne).
Grzane białe wino z pieczoną gruszką podajemy gorące.
Na zdrowie! 😉
Przygotowujemy przyprawy korzenne: ziele angielskie, pieprz, goździki, cynamon, gałka muszkatołowa itp. Można również dodatkowo użyć szczyptę kminku i majeranku.
Do przyrządzenia grzańca można użyć wcześniej obrane i upieczone gruszki lub świeże i surowe. Obydwie opcje są pyszne.
Wszystkie składniki wrzucamy do garnka.
Zalewamy białym winem.
Wszystko razem gotujemy, nie dopuszczając do wrzenia. Temperatura maksymalna to 75°C. Zbyt wysoka temperatura powoduje nie tylko utratę właściwości smakowych i aromatu trunku ale także utratę % 😉
Tuż przed zagotowaniem się, gorący napój zdejmujemy z ognia.
Dosładzamy miodem do naszych preferencji słodkości. Jeśli użyjemy słodkie wino, prawdopodobnie grzaniec będzie wystarczająco słodki, wówczas można pominąć dodatek miodu. Gruszki wyjmujemy, wkładamy do kieliszków lub szklanek i następnie trunek przelewamy do naczynia z gruszkami. Podajemy gorące.
Grzane białe wino z pieczoną gruszką ma intensywniejszy kolor niż grzaniec ugotowany z surowymi gruszkami (dla porównania zdjęcie na końcu wpisu).
Pieczona gruszka nadaje grzańcowi ciemniejszy kolor. Jeśli zależy nam na ładnym żółtym kolorze napoju, należy użyć surowe gruszki.
Grzane białe wino z gruszką surową ma jaśniejszy kolor.