Ciekawym i nieco zapomnianym koktajlem, niegdyś bardzo popularnym był mazagran. Przeglądając przedwojenne książki kucharskie jak i te z lat 50-tych czy 60-tych, bardzo często można natknąć się na tą egzotycznie brzmiącą nazwę. To orzeźwiająca czarna, słodka kawa podana na zimno z lodem i zaprawiona koniakiem. Czytaj dalej Mazagran – niemal zapomniany dziś koktajl
Kawa po arabsku
Czy ktoś z Was próbował kawy parzonej w ten sposób? Czarna i esencjonalna doprawiona aromatycznymi i rozgrzewającymi przyprawami smakuje zupełnie inaczej od tradycyjnego espresso, czy też kawy przygotowanej w kawiarce. Do kawy po arabsku nie dodawajcie mleka – absolutnie nie pasuje. Za to świetnie łączy się ze słodkimi przekąskami. Czytaj dalej Kawa po arabsku
Kawa po myśliwsku
W jednej z klimatycznych kawiarni na Starym Mieście w pięknym renesansowym Zamościu zaintrygowała mnie nazwa „Kawa po myśliwsku”. Jeszcze bardziej zaskoczył mnie nietypowy dodatek do kawy americano – likier ZIOŁOWY(?!!!). Trudno było mi wyobrazić sobie, jak kawa i coś ZIOŁOWEGO może do siebie pasować… Czytaj dalej Kawa po myśliwsku
Kawa z pomarańczową nutką
Kawa, kawa, kawa musi być!
Bo jak nie ma kawy
Człowiek niemrawy!
Kawa, kawa, kawa musi być! Czytaj dalej Kawa z pomarańczową nutką
Ciasto do kawy
Ciasto do kawy według żydów aszkenazyjskich
Szybkie i apetyczne ciasto do kawy. W oryginalnym przepisie nie ma migdałów, a zamiast kruszonki jest posypka z cynamonu i cukru. Dodatek migdałów sprawia, że ciasto jest mniej puszyste, bardziej ciężkie i treściwe. W trakcie pieczenia uwalnia się cudowny aromat cynamonu. Niech miłośnicy herbaty nie sugerują się tytułem. „Ciasto do kawy” to także idealny dodatek do popołudniowej herbatki i książki 🙂 Czytaj dalej Ciasto do kawy
Kawa po żydowsku
Coś więcej niż kawa
Wychowałam się w tradycyjnym domu kotletowo-ziemniakowym i nie zgadzam się z dyktaturą schabowego 😉 Zaserwuję wam coś innego – kuchnię z pogranicza kultur. Na początek napijmy się kawy – przed Wami Kawa po żydowsku!
Prawdziwa kawa po żydowsku to więcej niż tylko kawa. Parzona w specjalnym tygielku jest mocna, słodka i aromatyczna od przypraw. Po raz pierwszy miałam okazję spróbować w restauracji żydowskiej Mandragora z dodatkiem kardamonu. Poniższy przepis jest moją własną interpretacją tej cudownie pysznej kawy.